Wokół meczu LSSS Lębork – Red Dragons

Rozgrywki Statscore Futsal Ekstraklasy 2020/21 czas rozpocząć. Po długiej przerwie wracamy do gry. Wracamy też do naszego przedmeczowego cyklu „wokół meczu”, w którym sprawdzimy, z kim zmierzymy się w następnej kolejce, a także zobczymy, co słychać w szeregach naszego klubu.

 

Nowy rozdział

Zaczynamy! Pierwszy mecz sezonu Statscore Futsal Ekstraklasy 2020/21 dla drużyny LSSS Lębork i Red Dragons Pniewy odbędzie się w niedzielę, 6 września od godziny 18:00. Mecz rozgrywany będzie w Miejskiej Hali Sportowej przy ulicy Piotra Skargi 52 w Lęborku. Obiekt wyposażony jest w 376 miejsc siedzących, a na obiekcie może jednocześnie przebywać do 500 osób (zdj. LSSS Lębork, facebook). Spotkanie będzie transmitowane w telewizji internetowej TVCom.pl pod podanym linkiem.

 

Obsada sędziowska

Arbitrami niedzielnej potyczki będą: Marcin Muszyński z Pabianic i Damian Dorn z Bydgoszczy. Asystować im będą: Marcin Skwiot z Rumii i Arkadiusz Żynis z Gdańska.

 

Pół roku

W związku z przerwą w wyniku pandemii koronawirusa w Polsce i na świecie wracamy do gry po niecałych 6 miesiącach. Przez pół roku nie rozgrywaliśmy żadnego oficjalnego meczu, co daje najdłuższą przerwę w historii naszego klubu (jak i pewnie polskiego futsalu). Ostatnie spotkanie rozgrywaliśmy w Gliwicach przeciwko GSF-owi, które 7 marca przegraliśmy aż 2-7.

 

Krótka historia drużyny

Historia zespołu z Lęborka jest bardzo krótka. 5 lat temu zwycięzcy Halowej Ligi Powiatu Lęborskiego w osobie obecnego kapitana zespołu – Dominika Czekirdy zgłosili się do organizatora tej ligi – Wojciecha Jabłonowskiego z prośbą o pomoc i grę w II lidze futsalu. Po rozmowie Wojciecha Jabłonowskiego z obecnym trenerem ekipy z Lęborka – Wojciechem Piętą, utworzono drużynę LSSS (czyli Lęborskie Stowarzyszenie Sympatyków Sportu) Team Lębork. Drużyna szybko awansowała do I ligi futsalu (grupy północnej).

 

Awans po 4 latach

Ekipa z Lęborka przez 4 lata występowała na zapleczu Ekstraklasy, w I lidze. W niej kończyła rozgrywki kolejno na miejscach: 5. (2016/17), 6. (2017/18), 3. (2018/19) i 1. (2019/20). Największym osiągnięciem zespołu jest póki co awans do Ekstraklasy. W niej z pewnością będą chcieli namieszać (zdj. LSSS Lębork, facebook).

 

Poprzedni sezon

W poprzednim sezonie Team Lębork dość niespodziewanie zwyciężył w rozgrywkach I ligi grupy północnej (w gronie faworytów do końcowego zwycięstwa wskazywani byli raczej AZS UW Wilanów czy AZS UG Gdańsk). Oczywiście, nie wiadomo, jak sezon zakończyłby się, gdyby nie przerwanie rozgrywek, niemniej ekipa z Lęborka zrobiła bardzo dużo w kierunku awansu do Ekstraklasy. W przedwcześnie zakończonym sezonie LSSS Team Lębork zakończył rozgrywki na 1. miejscu, gromadząc 40 punktów w 16 meczach (tyle samo punktów zgromadził AZS UW Wilanów). Ekipa z Lęborka wygrała 13 meczów, 1 zremisowała i 2 spotkania przegrała. Z bilansem bramek 101-45 i lepszym bezpośrednim bilansie starć przeciwko drużynie z Wilanowa zajęła ostatecznie 1. miejsce w swojej grupie i wywalczyła awans do Futsal Ekstraklasy.

 

Lęborskie święto

Niedzielny mecz będzie historycznym spotkaniem w Lęborku. Gospodarze zagrają swój pierwszy mecz w Statscore Futsal Ekstraklasie. Liczymy na to, że popsujemy im to święto i to my po meczu będziemy cieszyć się z 3 punktów.

 

Polacy wzmocnieni nowymi twarzami

Dla większości zawodników z Lęborka nadchodzący sezon będzie pierwszym w Ekstraklasie. Niemniej w kadrze są tacy futsaliści, którzy w przeszłości reprezentowali inne kluby w najwyższej klasie rozgrywkowej. To na przykład Lucas Bonifacio, Dominik Depta czy Vitalij Kolesnyk. Poza nimi w kadrze ekipy z Lęborka są: Paweł Friszkemut, Kacper Zelma, Piotr Łapigrowski, Mateusz Madziąg, Patryk Ziarko, Artur Narewski, Tomasz Gniba, Krzysztof Witkowski czy kapitan zespołu Dominik Czekirda (zdj. LSSS Lębork, facebook).

Trenerem zespołu jest Wojciech Pięta.

 

Nowe twarze w Lęborku

Nasi niedzielni rywale wzmocnili się przed startem nowych rozgrywek. Ekipa z Lęborka w przerwie między-sezonowej sprowadziła czterech nowych zawodników: Lucasa Bonifacio (na zdjęciu) z Gatty Zduńska Wola, Vitalija Kolesnika z Red Devils Chojnice, Kacpra Zelmę z Constractu Lubawa i Erica Tabaresa z hiszpańskiego Harinus Ibiza Futsal. Pierwsza trójka to zawodnicy z ekstraklasową przeszłością.

 

Sparingi rywali

Nie zwracamy większej uwagi na wyniki sparingów przedsezonowych poszczególnych klubów, ale z dziennikarskiego obowiązku przedstawiamy, jak radził sobie Team Lębork. Na początek przygotowań pokonali 5-2 beniaminka I ligi We-Met Futsal Club Kamienica Górecka. Później w Gdańsku przegrali z I-ligowym AZS-em UG 2-3, przegrali z Constractem Lubawa 1-11. Ostatnie sparingi rozgrywane były na Śląsku. W obu meczach wygrali: przeciwko KS Sośnica Gliwice 5-3 i AZS UŚ Katowice 4-2. W ostatnim sprawdzianie przed ligą przegrali 4-6 z AZS-em UG Gdańsk.

 

Już kiedyś się spotkaliśmy

W sezonie 2017/18 graliśmy przeciwko LSSS Lębork. Wówczas w 1/16 finału Pucharu Polski jako faworyt jechaliśmy do Lęborka, by tam pewnie wygrać 6-1 (bramki dla naszego zespołu zdobywali Łukasz Frajtag, Piotr Błaszyk i Adrian Skrzypek). Było to pod koniec stycznia 2018 roku. Skrót meczu poniżej.

 

Ze zmiennym szczęściem podczas inauguracji

W dotychczasowych pierwszych kolejkach każdego sezonu, odkąd występujemy w Ekstraklasie (od 2014/15) – 3 mecze inauguracyjne wygraliśmy, 1 zremisowaliśmy i 2 przegraliśmy. Ta seria wygląda zatem całkiem nieźle. W najbliższą niedzielę będziemy chcieli przełamać się za ubiegły rok, kiedy to w pierwszej kolejce przegraliśmy u siebie z AZS-em UŚ Katowice 3-6.

 

Walka o koronę reprezentanta

Większość kibiców z pewnością ostrzy sobie zęby na kwestię tytułu króla strzelców futsalowej Ekstraklasy. W tym gronie jest wielu kibiców w Pniew, a to z racji tego, że obrońcą tej nagrody indywidualnej jest będzie Mateusz Kostecki. Przypomnijmy, że w poprzednim, przedwcześnie zakończonym sezonie, nasz snajper w 17 meczach zdobył aż 24 bramki. Oczywiście liczymy też na innych naszych zawodników, ale największe szanse na najlepszą zdobycz bramkową będzie miał popularny „Kostek”.

Na początku tygodnia dowiedzieliśmy się też, że Mateusz został powołany przez trenera Błażeja Korczyńskiego do reprezentacji Polski na konsultację, która za 2 tygodnie odbędzie się w Szamotułach.

 

Powrót po ponad 3 latach

Powrót do Ekstraklasy zaliczy Michał Roj, który ostatni mecz ligowy w barwach Red Dragons zaliczył w maju 2017 roku. W międzyczasie Michał występował w I-ligowym KS Gniezno lub odpoczywał od gry w futsal. Michał Roj prywatnie jest bratem naszego bramkarza Rafała, a dodatkowo, co ciekawe – w nadchodzącym sezonie jest naszym najstarszym zawodnikiem z pola, mimo iż w lipcu skończył dopiero 28 lat.

 

Zwarci i gotowi

Trener Łukasz Frajtag w wywiadzie dla futsalpniewy.pl deklarował, że wszyscy zawodnicy (poza Oskarem Stankowiakiem, który wciąż nie jest gotowy do gry na 100%) są do jego dyspozycji. Szykuje się zatem zacięta walka o skład. Przypomijmy, że w porównaniu z kadrą zespołu z zeszłej rundy, odeszli od nas: Adam Wachoński i Giorgi Silagava.

 

Czysta karta

Początek sezonu to też czysta karta dla każdego z zawodników, jeśli chodzi o kartki (żółte czy czerwone). W najbliższym meczu przeciwko ekipie z Lęborka nikt z naszych zawodników nie pauzuje za nadmiar żółtych kartek z poprzedniego sezonu. Ta sytuacja miałaby miejsce, gdyby w ostatnim meczu ligowym (rozgrywanym pół roku temu) przeciwko GSF-owi Gliwice któryś z naszych zawodników zobaczył kartkę, która eliminowałaby go z gry w kolejnym spotkaniu.

 

Jubilaci

Patryk Hoły ma okazję na występ numer 135 w barwach Red Dragons w Ekstraklasie. Dla Łukasza Błaszczyka (na zdjęciu) może to być 30. tego typu występ. Powrót Michała Roja powoduje, że może to być jego 85. występ, gdyby wliczyć w to jeszcze sezony w I lidze.

Jeśli Patryk Hoły zdobędzie bramkę, będzie to jego 30. trafienie w Ekstraklasie.

 

Za tydzień (RACZEJ) nie gramy

Mecz z ekipą z Lęborka inauguruje sezon 2020/21.  Za tydzień planowo ma odbyć się druga seria gier. Jednak raczej bez naszego udziału. W przyszły weekend mieliśmy zagrać w Pniewach przeciwko Red Devils Chojnice. Mecz jednak nie dojdzie do skutki, bo u jednego z zawodników z Chojnic wykryto koronawirusa i dwie nadchodzące serie gier z udziałem Red Devils są przełożone na późniejszy termin. Jest jeszcze szansa, że zostanie rozegrany mecz awansem, ale na tę chwilę to nic pewnego.

 

Opracował: Mateusz Nizio