„Każdy kolejny mecz jest dla nas o utrzymanie” – wywiad z Łukaszem Frajtagiem

Runda jesienna za nami. Nadchodzi więc czas, żeby zaprosić do rozmowy trenera naszego zespołu, Łukasza Frajtaga, by ten podsumował okres od września do grudnia i zapowiedział zbliżającą się rundę rewanżową.

 

Futsalpniewy.pl: 8 punktów po 13 kolejkach, tylko 1 zwycięstwo – podejrzewam, że przed sezonem nawet pomimo wielu trudności spodziewałeś się lepszych „liczb” swojego zespołu?

Łukasz Frajtag: Na pewno liczyliśmy na więcej, byliśmy umiarkowanymi optymistami. Nie możemy być zadowoleni po pierwszej rundzie.

 

W przekroju całej rundy – jak ocenisz grę swojego zespołu? Które aspekty gry były „na plus”, a które zawodziły?

Plusów za dużo nie znajdziemy, ale jak się postarać, to na pewno cieszymy się, że nasi młodzi zawodnicy wchodzą śmiało do drużyny (Miałkas, Kubiak, Gładyszewski, Bogaczyk). Kolejne elementy na plus to forma strzelecka Mateusza Kosteckiego i postawa w bramce Łukasza Błaszczyka.

Zawiodło bardzo dużo elementów i nie ma sensu się o nich rozpisywać. Najważniejsze, żeby zawodnicy wiedzieli, a co ważne, mieli pełną świadomość tego, w jakiej jesteśmy sytuacji i jak trudne zadanie czeka nas w drugiej rundzie.

 

Druga najgorsza defensywa w lidze. Zwykle Red Dragons słynęło z dobrej organizacji gry w defensywie – dlaczego teraz jest aż tak źle?

Brakuje nam zawodników defensywnych. Łukasz Błaszczyk robi co może, czasem w beznadziejnych nawet sytuacjach, ale jak pokazują skróty spotkań, postawa indywidualna w grze obronnej przez całą rundę była bardzo słaba. Kwintesencją nieporadności były bramki stracone w ostatniej kolejce z Clearexem. W każdym meczu było sporo sytuacji, w których rywal ogrywał naszych zawodników jak chciał w pojedynkach indywidualnych. Często brakowało tego jednego kroku w obronie, czasem wślizgu. Uważam, że to główna przyczyna straty aż tylu goli i w konsekwencji braku punktów. Musimy mocno nad tym pracować, aby w drugiej rundzie nie powielać tych błędów.

 

Do strzeleckiej postawy Mateusza Kosteckiego się przyzwyczailiśmy w dwóch poprzednich sezonach. Ale czy spodziewałeś się aż takiej eksplozji formy naszego strzelca?

Mateusz jest bardzo dobrym zawodnikiem, ma wysokie umiejętności piłkarskie i co najważniejsze daje z siebie zawsze 100%. Jego mental jest na bardzo wysokim poziomie i tego chyba brakuje części pozostałych zawodników. Mateusz ma oczywiście kilka wad, zwłaszcza w pracy w obronie, ale stopniowo widzę progres również w tym aspekcie. Nie możemy go lukrować za bardzo, bo chcemy, żeby był jeszcze lepszym zawodnikiem. Słowo klucz to tutaj ciężka praca i pokora.

Jak oceniasz postawę nowych zawodników, sprowadzonych przed tym sezonem? Spodziewaliśmy się dobrej postawy doświadczonego Łukasza Błaszczyka, ale pytam głównie o Bartosza Banasika i Giorgija Silagavę.

Łukasz miał wzmocnić nas i dać lepsza jakość w bramce i tak też się stało. W ostatnich dwóch sezonach w tym elemencie byliśmy bardzo słabi. Mieliśmy silną drużynę, bardzo dobrze funkcjonującą obronę, ale niestety w kluczowych meczach sezonu traciliśmy bramki w bardzo nieporadny sposób. Po utracie takich zawodników jak Roman Vakhula i Dominik Solecki wiedzieliśmy, że w bramce musimy mieć kogoś pewnego, ale przede wszystkim zaangażowanego i wspierającego drużynę w każdym momencie. ‘Lucek’ wywiązuje się ze swoich zadań i jesteśmy z jego postawy zadowoleni. Bardzo dobrze pracuje też z Rafałem Rojem i Bartoszem Szaratą, którzy poprawiają przy nim swoje umiejętności bramkarskie.

Bartek Banasik przyszedł do nas z pierwszej ligi i niestety różnica poziomów jest w jego przypadku zauważalna. Wie co musi poprawić i liczymy na jego lepszą postawę w drugiej rundzie.

Giorgi potrzebował czasu, żeby przyzwyczaić się do naszej ligi, która wbrew opiniom wielu jest bardzo silna i wyrównana. Gra się bardzo agresywnie i często wysoko w obronie. Również w drugiej rundzie powinien już wskoczyć na odpowiednie tory.

 

Remisy z MOKS-em, Red Devils, Gwiazdą, GI Malepszy Leszno, zwycięstwo nad GSF-em. W meczach z zespołami z miejsc 9-14 nie przegraliście ani razu, przeważnie goniąc wynik spotkania. W rundzie rewanżowej to będzie Twoim zdaniem kluczowe, żeby z wyżej wymienionymi zespołami przede wszystkim nie przegrać?

Sprawa jest bardzo oczywista. Musimy wygrać na pewno z Gwiazdą, Red Devils, MOKS-em u siebie. Bez tych zwycięstw się na pewno nie utrzymamy. Remisy już nam nic nie dają. Dalej trzeba szukać punktów w każdym meczu, ponieważ tak naprawdę każdy kolejny mecz jest dla nas o utrzymanie.

 

Przeglądam terminarz Futsal Ekstraklasy i patrzę na marzec, a tam na rozkładzie: Red Devils Chojnice, GSF Gliwice, Gwiazda Ruda Śląska, Constract Lubawa, MOKS Białystok. To będzie miesiąc prawdy dla Red Dragons?

Tak jak już wspomniałem, musimy grać w każdym z tych meczów o trzy punkty. Nie możemy oglądać się na innych i później mieć pretensji jeżeli sami nie będziemy punktować. Jak widać marzec jest kluczowy dla nas i da nam tak naprawdę odpowiedź na pytanie czy zasługujemy na grę w ekstraklasie czy czeka nas spadek.

 

Kiedy można spodziewać się powrotu do gry Oskara Stankowiaka i Gracjana Miałkasa?

Gracjan zacznie trenować już na początku stycznia, opuści pewnie mecze z Katowicami i Gattą, ale później jest dość długa przerwa na kadrę i myślę, że do tego czasu będzie w pełni zdrowy.

Oskar powinien zacząć trenować również w styczniu, ale w jego przypadku jest to bardziej skomplikowane, chcemy żeby wrócił do gry jak najszybciej ale może się okazać, że w tym sezonie już go na boisku nie zobaczymy. Czas pokaże.

 

Kibice zapewne chcieliby wiedzieć czy planowane są wzmocnienia na drugą rundę? Czy wiadomo coś więcej od poprzedniego wywiadu z menadżerem Rafałem Gnybkiem, który określił, że prowadzone są pewne rozmowy?

W naszej obecnej sytuacji nie mamy za bardzo wyjścia – musimy wzmocnić drużynę. Prowadzone są obecnie rozmowy z kilkoma zawodnikami, ale w przerwie między rundami nie jest to łatwe zadanie. Musimy też pamiętać, że pieniądze nie lecą z nieba i budżet mamy skromny. O decyzjach poinformujemy w momencie gdy podpiszemy kontrakty.

Patrząc na tabelę – widzisz jakieś zaskoczenia? Niska pozycja Gatty czy Piasta? Nieźle punktujący AZS UŚ? 

W tabeli nie pasuje nam nasze miejsce. Poza tym myślę, że większych niespodzianek nie ma.

 

Poznaliśmy już mistrza Polski?

Prawdopodobnie tak. Rekord odjechał wszystkim tak jak przewidywałem. Smutne to trochę, bo emocje będą tylko o utrzymanie. Jest to oczywiście konsekwencja braku play-off. Nie dziwię się więc, że żadna poważna telewizja nie chce pokazywać futsalu. Nie ma sponsora strategicznego, kluby dopłacają ogromne pieniądze, żeby grać w Futsal Ekstraklasie. To wszystko składa się na smutny obraz futsalu w Polsce. Była niedawno szansa na pozyskanie dobrej telewizji i dużych pieniędzy, ale Prezes Spółki wraz z kilkoma prezesami klubowymi zaprzepaścili tę szansę, podobnie zresztą jak play-offy. Tak się zastanawiam jaki jest sens istnienia Spółki Futsal Ekstraklasa, która obecnie stoi w miejscu od paru lat i nie widać perspektyw na rozwój. Może właśnie o to chodzi, żeby bogatsze kluby kontrolowały ligę i nie pozwoliły na rozwój biedniejszych konkurentów i potencjalnych rywali w walce o medale. Po tym, co obserwuję od kilku lat nic mnie już nie zdziwi.

 

Czego życzyć Wam na zbliżającą się rundę zimowo – wiosenną?

Zdrowia – to jest w życiu najważniejsze. Oczywiście też utrzymania Red Dragons w Futsal Ekstraklasie. Uważam, że nasz klub zasługuje na grę na najwyższym krajowym poziomie. Wszystko zweryfikuje boisko. Jeśli się nie uda trudno, przeorganizujemy się i będziemy grali w 1. Lidze.

 

Dziękuję za rozmowę.

Również dziękuję i korzystając z okazji życzę wszystkim naszym kibicom zdrowia.