Pozostając przy sezonie 2020/21 przedstawiamy najlepsze mecze (lub dwumecze) w wykonaniu naszego zespołu czy to w lidze czy w Pucharze Polski. Kolejność zgodna z datą rozgrywania spotkań.
12. KOLEJKA | 15 LISTOPADA | ||
RED DRAGONS | CLEAREX CHORZÓW | 6-1 | |
MIAŁKAS 9, KOSTECKI 12, 38, SKRZYPEK 25, 38, KUBIAK 39 – LESZCZAK 13 |
Na początek 12. kolejka minionego sezonu. Do Pniew przyjechał Clearex Chorzów. Dodatkowym smaczkiem tego spotkania był fakt, że było transmitowane w telewizji nSport+. Po wyrównanym początku dwie pierwsze bramki padły dla naszego zespołu. Najpierw Gracjan Miałkas, a potem Mateusz Kostecki zdobyli po jednym trafieniu i na tablicy wyników było 2-0. Clearex dwoił się i troił w ataku pozycyjnym, ale do przerwy za sprawą Sebastiana Leszczaka udało im się zdobyć tylko jedną bramkę. Po zmianie stron mecz nieco się wyrównał, a w 25. minucie po bardzo dobrze rozegranym rzucie wolnym na 3-1 bramkę zdobył Adrian Skrzypek. Rywale wycofali bramkarze, ale ten element gry nie przyniósł im żadnej bramki, za to my skutecznie zdobywaliśmy kolejne trafienia. Kostecki i Skrzypek, a także wprowadzony w końcówce spotkania Dawid Kubiak zdobyli bramki i wygraliśmy z faworyzowanym Clearexem aż 6-1.
16. KOLEJKA | 12 GRUDNIA | ||
MOKS BIAŁYSTOK | RED DRAGONS | 2-7 | |
ALEKSANDROWICZ 10, 34 – SKRZYPEK 8, 40, KOSTECKI 11, 30, HOŁY 13, BAKLANOV 31, CHUMBURIDZE 33 |
Po koniec 2020 roku w Białymstoku rozegraliśmy jeden z najlepszych wyjazdowych meczów w historii klubu. Przewaga naszego zespołu w przekroju całego spotkania była zauważalna i ostatecznie wygraliśmy różnicą 5 bramek na trudnym i odległym terenie. Strzelanie rozpoczął sprytnym strzałem Adrian Skrzypek. Rywale dość szybko odpowiedzieli, ale i my zdobyliśmy dwa kolejne trafienia i do przerwy prowadziliśmy 3-1. Po zmianie stron zdobywaliśmy kolejne bramki i wyraźnie pokonaliśmy MOKS aż 7-2.
24. KOLEJKA | 13 MARCA | ||
RED DRAGONS | CONSTRACT LUBAWA | 3-2 | |
BAKLANOV 4, SKRZYPEK 14, HOŁY 34 – VITINHO 26, PEDRO SILVA 39 |
Constract, przyjeżdżając do Pniew wciąż poważnie liczył się w walce o mistrzostwo Polski. 13 marca przeżywaliśmy niesamowite emocje futsalowe do ostatniej sekundy. W pierwszej połowie po bramkach Baklanova i pięknym trafieniu Skrzypka prowadzliśmy 2-0. Czuliśmy, że po zmianie stron będziemy świadkami naporu ze strony rywali. Tak też się stało. Constract w przeróżny sposób atakował naszą bramkę. W 26. minucie zdobył kontaktowe trafienie. Jednak Patryk Hoły podwyższył prowadzenie i rywale ponownie musieli odrabiać 2-bramkową stratę. Udało im się zdobyć tylko jedno trafienie a my dowieźliśmy zwycięstwo sprawiając ligową sensację.
ĆWIERĆFINAŁ | 17 MARCA | ||
RED DRAGONS | CONSTRACT LUBAWA | 5-2 (PO DOGRYWCE, 2-2) | |
BAKLANOV 28, BŁASZYK 31, 50, KOSTECKI 48, SKRZYPEK 50 – LUTECKI 10, PEDRO SILVA 18 |
4 dni po tym, jak pokonaliśmy Constract w meczu ligowym, przyszedł czas na półfinał Pucharu Polski. Oczywiście lubawianie byli faworytami. W kadrze mieli wielu świetnych zawodników, a do tego bronili tytułu wywalczonego w poprzednim sezonie. Constract do przerwy prowadził w Pniewach 2-0. Kiedy wydawało się, że spokojnie dowiozą zwycięstwo, nasza drużyna nagle ruszyła do szaleńczego ataku. Najpierw Baklanov, a później Błaszyk doprowadzili do remisu i dogrywki. W niej pod sam koniec Mateusz Kostecki zdobył piękną bramkę na 3-2 lobując bramkarza rywali. W końcówce dołożyliśmy jeszcze dwa trafienia po tym, jak Constract zaryzykował grę z lotnym bramkarzem.
PÓŁFINAŁ | 31 MARCA | ||
RED DRAGONS | LSSS TEAM LĘBORK | 6-4 | |
BAKLANOV 16, KOSTECKI 20, 27, 38, SKRZYPEK 26, HOŁY 29 – WITKOWSKI 11, BONIFACIO 22, MADZIĄG 40, 40 |
PÓŁFINAŁ | 21 KWIETNIA | ||
LSSS TEAM LĘBORK | RED DRAGONS | 4-4 | |
CHOSZCZ 15, BONIFACIO 18, WITKOWSKI 19, TABARES 27 – SKRZYPEK 35, KOSTECKI 38, 39, MADZIĄG 38 (SAM) |
Tutaj skupimy się na dwumeczu. W półfinałowym meczu trafiliśmy na teoretycznie najłatwiejszego z trójki przeciwników. Zresztą to samo mogli powiedzieć w Lęborku. W pierwszym meczu półfinałowym w Pniewach początek należał do gości, ale z biegiem czasu nasza drużyna świetnie wykorzystywała swoje sytuacje. Gdy na tablicy wyników było 6-2, rywale zdobyli jeszcze dwa trafienia, które zwiastowały emocjonujący rewanż. I faktycznie – w Lęborku nic nam nie wychodziło. Team prowadził już 4-0, a my w końcówce musieliśmy zdobyć co najmniej 3 bramki, by awansować. W grze z lotnym bramkarzem ta sztuka nam się udała z nawiązką, bowiem ostatecznie zremisowaliśmy 4-4 świętując awans do wielkiego finału.
FINAŁ | 1 MAJA | ||
RED DRAGONS | PIAST GLIWICE | 3-3 | |
KOSTECKI 23, CHUMBURIDZE 27, 31 – MROWIEC 2, SOLECKI 3, SZYSZKO 19 |
FINAŁ | 3 MAJA | ||
PIAST GLIWICE | RED DRAGONS | 3-3 (RZUTY KARNE 2-4) | |
DASAIEV 14, WILK 28, IXEMAD 39 – KOSTECKI 15, 28, BŁASZYK 38 |
Aż w końcu finał z Piastem. Najpierw w Pniewach przy stanie 3-0 dla Piasta udało nam się ostatecznie wyrównać stan rywalizacji i zremisować we własnej hali 3-3. Świetny mecz rozgrywali przede wszystkim Mateusz Kostecki i Nukri Chumburidze, którzy narzekali przed spotkaniem na urazy. W rewanżu mecz był wyrównany i ostatecznie ponownie zakończył się remisem 3-3. Spotkanie pełne było emocji – czerwona kartka, raz prowadziliśmy my, raz rywale, strzał życie Piotra Błaszyka. Dogrywka nie przyniosła rozstrzygnięcia, a w serii rzutów karnych świetnie egzekwowaliśmy ten stały fragment gry, przy dwóch pudłach rywali i ostatecznie Red Dragons został zdobywcą Pucharu Polski w sezonie 2020/21.