Smutny koniec roku

Nie udała się wizyta w Chorzowie. W ostatnim meczu w 2019 roku przegrywamy z Clearexem 1-6.

 

Z powodu żółtych kartek do Chorzowa nie pojechali Adam Wachoński i Adrian Skrzypek oraz kontuzjowany Gracjan Miałkas. Z tego powodu zagraliśmy najmłodszym zespołem w historii swoich występów w Futsal Ekstraklasie. Na parkiecie przez całe spotkanie pojawiła się trójka futsalistów z rocznika 2001: Bartłomiej Gładyszewski, Jakub Bogaczyk i etatowy już zawodnik Dawid Kubiak.

Już na początku spotkania doskonałą okazję na objęcie prowadzenia miał Mateusz Kostecki, ale Rafał Krzyśka wyszedł w tej sytuacji obronną ręką. Z minuty na minutę rosła jednak przewaga gospodarzy, którzy udokumentowali to dwoma bramkami. Wynik spotkania otworzył Sebastian Leszczak, a chwilę później trafił Adam Wędzony. Gra była dość chaotyczna, ale lepiej wyszkoleni indywidualnie chorzowianie dominowali na parkiecie, co udokumentowali w końcówce pierwszej odsłony. Ponownie w krótkim odstępie czasu trafiali Przemysła Dewucki i Sebastian Leszczak.

Po zmianie stron trener Łukasz Frajtag postanowił szybko zagrać z lotnym bramkarzem. Manewr ten zaskoczył nieco miejscowych  a w konsekwencji najlepszy obecnie strzelec Futsal Ekstraklasy, czyli Mateusz Kostecki zdobył gola na 4:1. Gra była dość wyrównana, nie brakowało sytuacji z obu stron na zmianę wynik, jednak ponownie w końcówce swoją dominację potwierdził Clearex. Najpierw w zamieszaniu trafił Przemysław Dewucki, a następnie wynik spotkania na 6:1 ustalił Wadym Iwanow.

Tym samym zakończyliśmy pierwszą rundę rozgrywek i z dorobkiem 8 punktów plasujemy się na 12. miejscu w tabeli w strefie spadkowej. Przed nami krótka przerwa świąteczna, a w styczniu powrót na ligowe parkiety. Oby z lepszym skutkiem.

CLEAREX CHORZÓW – RED DRAGONS PNIEWY 6-1 (4-0)

Bramki: LESZCZAK 7, 20, WĘDZONY 8, DEWUCKI 17, 38, IVANOV 40 – KOSTECKI 33

zdj. clearex-chorzow.pl