Czas na ostatnią część naszego podsumowania – tym razem skupiliśmy się na dwójce zawodników miejscowych, którzy są z nami długo i nie mamy nic przeciwko temu. Patryk Hoły i Adrian Skrzypek to liderzy klasyfikacji z największą liczbą występów w barwach Red Dragons w Ekstraklasie i na szczeblu centralnym. Tym razem to ich weźmiemy pod lupę i sprawdzimy, jak radzili sobie w minionych rozgrywkach.

Patryk Hoły rozegrał sezon życia. 16 bramek, które zdobył w rozgrywkach ligowych to tyle samo trafień, co w czterech poprzednich sezonach razem wziętych. Patryk w końcu pokazał, że poza bardzo dobrą grą, potrafi dać drużynie to, co najważniejsze, czyli bramki. Do tego dorzucił aż 9 asyst, co jest jego najlepszym osiągnięciem w jego karierze. Swoją świetną dyspozycją zapracował sobie na powołanie do reprezentacji Polski i dzisiaj ciężko sobie wyobrazić, żeby selekcjoner Błażej Korczyński nie powołał go na przyszłoroczne Mistrzostwa Europy. W kadrze w 5 meczach zdobył 1 bramkę.

Hoły był ważnym ogniwem w drodze do finału Pucharu Polski. Niestety w samych finałowych starciach z Piastem Gliwice nie odgrywał kluczowej roli. W pierwszym meczu pauzował za nadmiar żółtych kartek, a w rewanżu w Gliwicach w końcówce spotkania zobaczył czerwoną kartkę i przedwcześnie opuścił boisko.

Patrykowi w przyszłym sezonie najprawdopodobniej pęknie 200 meczów na szczeblu centralnym (dzisiaj ma ich 190) i liczymy na to, że dobije do 50 bramek w Ekstraklasie (aktualnie 45).

Patryk Hoły trafnie zwraca uwagę na to, że pod kątem liczb, osiągnięć i swoich występów w kadrze wygląda to imponująco, natomiast wciąż jest pole do poprawy swoich umiejętności: „Sezon w porównaniu do poprzednich był bardzo udany. Przyniósł bardzo dużo pozytywnych momentów. Dobre statystyki indywidualne, wygranie z Red Dragons Pucharu Polski, awans z Reprezentacją Polski na Mistrzostwa Europy. Natomiast to nie znaczy, że wszystko w tym sezonie było w moim wykonaniu dobre. Jest dużo błędów, nad którymi muszę pracować tak, aby następny sezon był jeszcze lepszy zarówno pod względem własnego rozwoju jak i dla dobra całego zespołu”.

Na Adriana Skrzypka zawsze możemy liczyć i nie inaczej było w minionym sezonie. Kapitan Red Dragons w 27 meczach miał na swoim koncie więcej asyst (17) niż bramek (15). Sezon pod kątem liczb niezwykle udany i na takiego Adriana liczymy.

Skrzydłowy Red Dragons, który występuje w zespole od sezonu 2013/14 był jednym z liderów zespołu w minionych rozgrywkach nie tylko w lidze, ale przede wszystkim w Pucharze Polski. Może i w finałowych meczach nie był najjaśniejszą postacią, ale świetnie spisywał się w meczach półfinałowych z Team Lębork czy w poprzednich spotkaniach (szczególnie przeciwko Red Devils w 1/8 finału).

Adrian został rekordzistą w ilości asyst w jednym sezonie dla Red Dragons. Liczba 17 asyst będzie chyba nieosiągalna dla innego zawodnika. Tylko 5 kluczowych podań brakuje mu do tego, by wyprzedzić Łukasza Frajtaga i bycia samodzielnym liderem w ilości asyst w historii klubu.

A czego można się przyczepić w grze naszego skrzydłowego? Przede wszystkim zbyt dużej liczby żółtych kartek. Aż 12 razy sędziowie wyciągali kartonik i karali naszego zawodnika, co jest niechlubnym rekordem ligi.

Adrian podsumowuje sezon w wykonaniu zespołu jak i swoim: „Na omówienie postawy zespołu jak i swojej Adrian pokusił się w kilku słowach: „Podsumowując sezon pierwsza myśl to oczywiście zwycięstwo w Pucharze Polski, dlatego też nie można powiedzieć, że ten rok nie był udany. Natomiast mamy świadomość wielu źle zagranych spotkań, więc na pewno nie jesteśmy w pełni usatysfakcjonowani. Mój sezon w liczbach w porównaniu do poprzednich również był o wiele lepszy, natomiast przez brak dobrego przygotowania zmarnowałem pierwsze trzy miesiące, gdzie zamiast goli i asyst zbierałem raczej żółte kartki. Dlatego też zdaję sobie sprawę, że w przyszłym sezonie stać mnie na o wiele lepszą postawę. Myślę, że dokładnie to samo tyczy się całego zespołu”.